Jak Wirtualna Polska drwi z emerytów i judzi przeciwko rządowi
| Komentarz | 2013-07-14
"To koniec. Zapomnij o tej emeryturze. Rząd zabierze wszystko". Tytuł ilustruje fotografia starszej kobiety przed okienkiem w oddziale ZUS.
Jankowiak mówi dalej:
- Sytuacja finansów publicznych jest bardzo trudna w tej chwili i w związku z tym uważam, że można byłoby rozważyć wariant, o którym już dawno mówiliśmy, czyli wariant zawieszenia składki do OFE - mówi ekonomista.
Ten czas można byłoby wykorzystać na rzeczową dyskusję na temat kierunków zmian w systemie emerytalnym, z uwzględnieniem przede wszystkim zwiększenia efektywności funkcjonowania OFE.
- Realistycznie patrząc na tę dyskusję i rekomendacje, które rząd zawarł w swoim raporcie, niewielkie są szanse na to, by zapadła racjonalna decyzja, która nie pociągałaby za sobą zniszczenia drugiego filaru emerytalnego - dodaje Jankowiak. Artykuł Newserii, opublikowany w Wirtualnej Polsce, kończy zdanie:
Rządowe plany dotyczące reformy emerytalnej i przyszłości otwartych funduszy emerytalnych mamy poznać w ciągu dwóch miesięcy.
Tytuł ze strony głównej portalu nie ma żadnego związku z treścią artykułu. Ani Jankowiak - krytyk rządu przecież - ani autor agencji Newseria nie sugerują, że rząd zabierze wszystko i że trzeba zapomnieć o emeryturze. Wręcz przeciwnie, wciąż możliwa i wskazana jest debata na ten temat. Czemu więc wielki portal, jeden z dwóch największych w Polsce, na którego główną stronę zagląda codziennie kilkaset tysięcy internautów, tak bezczelnie kłamie i judzi? Czy ma w tym interes, a jeśli tak - to jaki? Polityczny? A może tylko chce przebić rywali wzbudzając niczym nie uzasadnione emocje? Może chce podnieść "klikalność" w momencie, gdy właściciel wystawił go na sprzedaż?
Nie wiem. Mam natomiast przekonanie, że jest to gorsząca praktyka, z dziennikarstwem nie mająca nic wspólnego, dla mnie zwłaszcza, bo gdy kilkanaście lat temu wraz z gronem profesjonalnych dziennikarzy tworzyłem serwis informacyjny tego portalu, mowy nie było, by oszukiwać czytelników i fałszować rzeczywistość. Razem z Dobrochną Kędzierską, Jerzym Korejwą, Andrzejem Skłodowskim i Barbarą Brach dbaliśmy o to, by Wiadomości WP nie zamieniły się w politycznego szmatławca, by nie stały się Wirtualną (Gazetą) Polską.
Piotr Rachtan