Brak szacunku dla prawa i logiki władz koszalińskiej spółdzielni „Przylesie"
W  dniu 11 grudnia 2008r. Trybunału Konstytucyjnego wypowiedział się  w sprawie niekonstytucyjności art. 227 §1 Prawo spółdzielcze sygn. K 12/08. Możliwości prawne jakie dał ten wyrok oraz wyrok Trybunału Konstytucyjnego K 32/03 z dn. 30 marca 2004r. szeroko  opisałem 23 sierpnia 2009r. w artykule „Trybunał Konstytucyjny o niekonstytucyjności art. 227 § 1 Prawa Spółdzielczego". Powyższe orzeczenie Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie przesądził, iż spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu wymaga odmiennego traktowania. Grudniowe orzeczenie TK pozwoliło mi pomóc panu M.R. z Olsztyna w przywróceniu spółdzielczego własnościowego prawa do mieszkania jak również usunąć z obrotu prawnego orzeczoną w 2004r eksmisję mojej rodziny.
 
Mimo to są władze spółdzielni, które - z niezrozumiałych dla mnie względów - nie chcą przyjąć do wiadomości takiego stanu prawnego oraz honorować zgodnych z obowiązującym Prawem orzeczeń.

Z takim przypadkiem spotkałem się w Koszalinie.

W połowie 2009r. zwróciło się do mnie Biuro Poselskie PO z Koszalina o udzielenie pomocy pani H.W., którą koszalińska spółdzielnia mieszkaniowa wykluczyła z członkostwa w 2000r za niepłacenie czynszu .Kwota zaległości wynosiła 4 000 zł. Po wykluczeniu pani H.W. spółdzielnia złożyła w sądzie pozew o eksmisje pani H.W. z mieszkania. Od momentu orzeczenia eksmisji pani H.W.,  była przymuszana do podpisywania bezzasadnych i bezprawnych umów najmu lokalu z wyższym niż dotychczas czynszem, otrzymując w zamian możliwość użytkowania tego lokalu. Pani H.W. ulegała kierownictwu spółdzielni, przez co została doprowadzona do znacznego zubożenia.  

Jako, że nie jest osobą majętną, płacenie wyższego czynszu sprawiało jej finansowy kłopot. Przez wiele lat wierzytelność wynikająca z bezzasadnych umów najmu urosła do kwoty ponad 30 000zł. Kierownictwo spółdzielni ponownie złożyło pozew w sądzie o eksmisję.

Szanowni czytelnicy, proszę sobie wyobrazić, że sąd ponownie orzekł eksmisję w kwietniu 2009r. Było to już po w/w wyroku Trybunału Konstytucyjnego K 12/08 z  dn.11 grudnia 2008r. To przykład kompletnego braku zrozumienia  lub  szacunku dla Prawa i zasad ekonomii.  Zadłużenie, którego część wymuszano bezprawnie wynosiło ponad 30 000 zł, co przy rynkowej wartości mieszkania 208 000 zł stanowi około 15 - 17% jego wartości, a więc nie było tu nawet uzasadnienia ekonomicznego do przejęcia mieszkania  pani H. W. przez powodową spółdzielnię.

Ponad czteroletnie doświadczenie i zdobyta w tym czasie wiedza umożliwiły mi w Apelacji do Sądu Okręgowego w Koszalinie obronić prawo do mieszkania  pani H.W.. Sąd w uzasadnieniu podkreślił między innymi: " Konsekwencją powyższych rozważań jest wniosek, że choć H.G. (obecnie W.) została prawomocnie wykluczona ze spółdzielni, to przysługujące jej spółdzielcze prawo do lokalu nie wygasło i nadal istnieje." i tym samym oddalił powództwo spółdzielni.

To orzeczenie otworzyło pani H.W. drogę zarówno do usunięcia z obrotu prawnego wcześniejszych niezgodnych z Prawem orzeczeń, jak i dochodzenia nadpłaconego czynszu. Jest to dla Pani H. W. niebagatelna kwota.

Pani H. W., mając taką wiedzę, w pierwszej kolejności wystąpiła z pismem do spółdzielni o zwrot nadpłaconych kwot. Koszalińska spółdzielnia w odpowiedzi  napisała „ Koszalińska Spółdzielnia Mieszkaniowa Przylesie w Koszalinie odpowiadając na Pani pismo  informuje, że sprawa sygnatura akt (...) dotyczyła eksmisji z lokalu mieszkalnego, a nie ustalenie prawa do lokalu. Utraciła Pani  spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu i zajmuje Pani lokal bez tytułu prawnego". 

Faktem jest, że w obrocie prawnym istnieją wcześniejsze orzeczenia, w których Sądy w uzasadnieniach wskazywały, że H. W. utraciła tytuł prawny do swojego mieszkania na podstawie art. 227 § 1 Prawo spółdzielcze. Jednak takie uzasadnienia dopuszczał  stan prawny, obowiązujący do dnia publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 marca 2004 r. sygn. akt K 32/03. Stan ten umożliwiał skuteczne występowanie przez spółdzielnie z żądaniami eksmisji byłych członków spółdzielni.  Na mocy art. 227 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze później  art. 17 8 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu wygasało w terminie 6 miesięcy od dnia otrzymania przez członka spółdzielni uchwały o pozbawieniu go członkostwa. Tym samym były członek spółdzielni tracił tytuł prawny do lokalu, a dla Spółdzielni otwierała się droga do jego windykacji. Sytuacja zmieniła się wraz z uznaniem przez Trybunał Konstytucyjny, iż art. 17 8 ust.1 usm (poprzednio art. 227 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze) jest niezgodny z art.64 ust. 2 w związku z art.31 ust. 3 Konstytucji. Uznanie niezgodności przepisu ustawy z Konstytucją równoznaczne jest z utratą przez ten przepis mocy obowiązującej.   Pozytywną konsekwencją w/w orzeczeń TK jest uwzględnienie przez Sąd w Koszalinie Apelacji pani H.W.

Kierownictwo koszalińskiej spółdzielni swoim stanowiskiem w stosunku do pani H.W.  pokazuje brak szacunku dla obowiązującego Prawa oraz logiki.

Marek Czajkowski