Na krawędzi wielkiego CZEGOŚ
| Opowiadania i małe formy literackie | 2011-02-06
1. miłość w
miłość w pigułce
czy kapsułce - precyzyjniej mówiąc
(takiej jak lekarstwo)
podawanej do herbaty zamiast ciasteczka
miłość w pigułce
czy kapsułce - precyzyjniej mówiąc
(takiej jak lekarstwo)
podawanej do herbaty zamiast ciasteczka
miłość w kapsule kosmicznej
powiększonym wariancie tamtej z lekarstwem -
albo w wyizolowanym małym pomieszczeniu
tylko lub aż dla dwojga
miłość w swojej autonomii
jako zjawisko zmysłowo chemiczne -
powtarzalne od tysięcy lat
choć zakochani sądzą że wyjątkowe
miłość w parku
bezwstydna otwartością gestów
bezradna brakiem intymności -
szukanej zachłannie w gęstwinie krzaków
miłość w przestrzeni
ograniczonej do prywatnego wszechświata
(tu między sypialnią, kuchnią a trawnikiem pod oknem)
jeszcze jedna możliwość spełnionego losu
2. szron
oszroniona skroń i siatka płotu
niczym szklanka do wytwornego drinka
niemal na podobieństwo przedzimowych drzew
szronem pokryta myśl
i ścięta nieprecyzyjność przeczuć
trochę przy okazji skutych znieczuleniem
oślepione okna i inne drogi ucieczki
od bycia niewolnikiem doskonałym
przypadkowym zakładnikiem porannego raniącego szronu
3. Homo non erectus
a. człowiek
myśl
idea
posłannictwo
dzieło
a wszystko po to żeby sobie pogadać
idea
posłannictwo
dzieło
a wszystko po to żeby sobie pogadać
b. Neron
jedyny wolny
znudzony - subiektywnie przez niego definiowaną-
bezczynnością tłumów
znudzony - subiektywnie przez niego definiowaną-
bezczynnością tłumów
podpala ogłupiałą, również subiektywnie postrzeganą -
rzymskość czy ludzkość
rzymskość czy ludzkość
co to zresztą za różnica?...
szczególnie dla płonących
szczególnie dla płonących
4. fotografie dzieciństwa
edukacja hipiczna
rozpoczęła się od konia
na biegunach
tulenie kota
kategorycznie za dużego
w ramionach małej dziewczynki
jesienny spacer
po czerwieniach i brązach leśnego parku
rozdmuchanego w wyobraźni do rozmiarów puszczy
podwórko studnia
niewielki prostokąt ograniczony frontonami kamienic
to raj przepastny
rowerek na czterech kółkach
potem z „kijem bezpieczeństwa" za siodełkiem
ale prawie wyścigowy
dziecko rozrośnięte z czasem do postaci kobiety
a nietknięte dorastaniem rekwizyty
subiektywnie zmalały
5. okaleczeni
dojmującą potrzebę rzeczywistości
mają tylko
pozbawieni wyobraźni
Ewa Karbowska