stopił się śnieg
na parapecie,
szyfrant zaginął
gdzieś w powiecie
koszulę cenną
jak starocie
rozdarł Picasso
na tym płocie

za to w Paryżu
znów rozmowy
o grozie
bomby atomowej

wróżka Cecylia
ma przeczucie
że ktoś
powiesi się na drucie

patrzy poeta nieboraczek
już zdjęty strachem prawie płacze
jakieś potwory zmysły gryzą
więc rzuca butem w telewizor

Ewa Karbowska