utraceniem odzyskana

dekolt sukienki obszyła
koronką w kolorze
przybrudzonego starego złota
do łańcuszka
zawieszonego na zgrabnej szyi
dodała czterolistną koniczynkę

z przedwojennych
odziedziczonych po babci
szmaragdów na szczęście

to znaczy na zakończenie
uwieńczonej pożądanym finałem
obustronnej mastektomii


błędne wnioski z pobieżnych obserwacji

karmienie własnej wyobraźni
obrazami rodzinnego szczęścia
wymyślonego dla obcego domu

i mieszkania którego ciepło
kreujesz uporczywie
wpatrując się w rozświetlone okno

ty tymczasem stoisz
w przypadkową noc pod nieznajomym domem
na całkiem cudzej ulicy

boisz się konfrontacji
z milczeniem i obojętnością
z bólem i rozpaczą

pospiesznie zostawiasz je
po tamtej wydumanie lepszej
stronie okiennej szyby


zmienne losowe

listy w butelkach
od wieków
przerażająco takie same

wszystko co się zmienia
to kolory i kształty
używanych flaszek

no i jeszcze przyklejone do nich
barwne etykiety
naturalnie przed rozmiękczeniem

i unicestwieniem obrazków
przez żrącą sól
spienionej morskiej wody

Ewa Karbowska