1.
kadr z rozczarowaniem

upoważniona, jak się jej wydawało
faktem kilkunastu wspólnych lat
i ciężarem przeżyć
sycząc z bólu
przez zaciśnięte zęby
poprosiła go o pomoc

wściekły wyrzucił
z siebie zwięzłe:
jęczenie nic ci nie da

2.
ułomne V

ze strachu
że może mu się udać
sponiewierałeś najpierw
jego idee potem kobiety

z lęku
że jest o pół myśli
lotniejszy od ciebie

nie pomogłeś mu
choć mogłeś
i nic cię to nie kosztowało

w pośpiechu
napawasz się
chromym zwycięstwem

za chwilę
pojmiesz boleśnie
żeś dureń

3.
lot odwołany

przysiadł
na krawędzi wyobraźni
jak na stołku
w przeczuciu
że może bywać poetą

trochę lękliwie
obracał w palcach
kruche głoski
klecąc z nich
pierwsze słowa

ze słów
powstały zdania
dające szansę
na wyrażanie myśli

podbarwiał
je ostrożnie farbką
sensu, metafory i rymu
niestety, zapracowany Pegaz
nie przyleciał

4.
fetysze

ślad stopy
na piasku
zrobiony o brzasku
odebrał spokój

po zapachu ciała
też kogoś szukała
w którymś tam roku

było że
kształt ucha
rozkoszy paroksyzm
wprost zapowiadał

i seksowna kostka
pieprzyka błahostka
słowem... przesada

on uwiódł ją wreszcie
rozbuchanym mocno błysk - intelektem
za rogiem ulicy na samej granicy
raju - przed piekłem

Ewa Karbowska