O Hoserze - rymowanki
| Felieton | 2013-07-13

W Studio Opinii pod informacją o liście do nuncjusza pt. "Obywatelskie poparcie ks. Lemańskiego" znaleźć można poniższe rymowanki:
BM: Wiersz Psa Bobika:
Czuję się, jakbym wziął po pysku
i obrzydzenie mnie przenika,
gdy ciska w kogoś arcybiskup
pytaniem godnym szmalcownika.
Nie moja sprawa – mógłbym myśleć -
nie będę w misce mniej miał przez to,
nie wyschnie nagle woda w Wiśle,
gdy się nie zerwę do protestu.
Ale coś boli, rwie, boruje,
upiera się: to przecież chore,
że chcą zaglądać jakieś szuje
w – co z tego, że nie mój – rozporek.
Mnie wstyd, nie im, gdy na to patrzę
i pytam z mrocznym niepokojem:
czy są ci wszyscy zaglądacze
z ojczyzny mojej – czy nie mojej?
Jerzy Łukaszewski: do obrońcy :)
Rzeczą normalną namiętności,
ludzka tęsknota z nich wyziera.
Wykażcie więcej ciut litości
i zrozumienia dla Hosera.
A może źle go rozumiecie?
A może niewart on nagany?
Pan jego, sami przecież wiecie
jakby nie było – obrzezany.
Nie był to może wcale nietakt,
nie chciał nikogo upokorzyć,
może chciał w dłonie wziąć artefakt
i aureolę nań założyć
Czuję się, jakbym wziął po pysku
i obrzydzenie mnie przenika,
gdy ciska w kogoś arcybiskup
pytaniem godnym szmalcownika.
Nie moja sprawa – mógłbym myśleć -
nie będę w misce mniej miał przez to,
nie wyschnie nagle woda w Wiśle,
gdy się nie zerwę do protestu.
Ale coś boli, rwie, boruje,
upiera się: to przecież chore,
że chcą zaglądać jakieś szuje
w – co z tego, że nie mój – rozporek.
Mnie wstyd, nie im, gdy na to patrzę
i pytam z mrocznym niepokojem:
czy są ci wszyscy zaglądacze
z ojczyzny mojej – czy nie mojej?
Jerzy Łukaszewski: do obrońcy :)
Rzeczą normalną namiętności,
ludzka tęsknota z nich wyziera.
Wykażcie więcej ciut litości
i zrozumienia dla Hosera.
A może źle go rozumiecie?
A może niewart on nagany?
Pan jego, sami przecież wiecie
jakby nie było – obrzezany.
Nie był to może wcale nietakt,
nie chciał nikogo upokorzyć,
może chciał w dłonie wziąć artefakt
i aureolę nań założyć