Strach Ewa Karbowska | 2010-12-04 Ten ma wielkie oczy, czyli podstawowy skutek nocy w ogóle nieprzespanych. A w najlepszym razie przesypianych w kilku piętnasto, trzydziestominutowych odcinkach. Ma też serce w przyspieszonym rytmie, podchodzące do gardła absolutnie bezwstydnie. Nie gardzi również ustami wykrzywionymi od płaczu i rozdygotanymi, napiętymi do granic bólu, mięśniami. [Czytaj dalej…]
Jesienne refleksje Ewa Karbowska | 2010-11-15 I. 3 akapity na F. (29.10.2010 r.).(w sprawie jednego z rodzajów bólu)Fizyczny, a nie pojmowany tylko metaforycznie, ból spowodowany płaczem istnieje. Najczęściej ujawnia się w górnych partiach głowy i oczodołach. [Czytaj dalej…]
Ostatni turnus Alicja Badetko | 2010-10-28 1.Początek nowego turnusu nie zapowiadał nic nadzwyczajnego. Ostatnie dwa tygodnie pracy, ostatnie dni nad morzem. Każdy z pracowników ośrodka myślami był już w domu. Tam przynajmniej ma normalne warunki mieszkalne, a nie pokój z dużym plastikowym oknem, podłużnym, drewnianym stołem i niewygodnym łóżkiem, pamiętającym czasy Edwarda Gierka. [Czytaj dalej…]
Z dziennika poety Ewa Karbowska | 2010-10-25 (którego wciąż jeszcze ocala obłędnie zdrowy rozsądek)I. dziwny gust (12.10.10)Nie lubi niektórych wierszy. A precyzując, nie znosi tych czterowersowych, jednej, dwu, a zwłaszcza czterech zwrotek. Nie przepada też za tworami trójwersowymi, składającymi się w sumie z sześciu linijek tekstu, a więc łącznie zaopatrzonymi w zwrotki dwie. [Czytaj dalej…]
Mała galeria zjawisk i postaci Ewa Karbowska | 2010-10-09 1. obraz nocny - definitywnycień mnie samejstracił ramę, bezpowrotniebłądzi gdzieś po autostradachniczym po „Wiśniowych sadach", wciąż samotniepochodzi i zwieńczy dziełopochówkiem w muzeum [Czytaj dalej…]
O masowego przekazu środkach i kultury oraz informacji nośnikach Ewa Karbowska | 2010-09-15 1. Papieru cierpliwość figury geometrycznezygzaki, znaki magicznelitery przelane na Papierrozparte jak na kanapie [Czytaj dalej…]
Powtórka z Wieży Babel AH | 2010-09-15 Ach budujemy gmach potężny na chwałę NajjaśniejszejA prorok sam na czele natchniony poprowadziWpatrzony w wizję prawdy, co żąda poświęceniaKto pierwszy do światłości, kto bliżej boskiej chwałyI przekrzykują się w śpiewaniu pobożnych swoich pieśniI wznoszą w górę oczy i pięści w poszukiwaniu wrogaTak bardzo wszyscy prawi a co poniektórzy bardziejWspinają się do Boga jedni po plecach drugichGramolą się mozolnie po trupach Tych zadeptanych w tłumieŁokciami kolanami po ciałach dawnych przyjaciółWyżej i wyżej lecz wreszcie już każdy śpiewa sobieGdy pot zalewa oczy i już nie widać celuKażdy oślepły tylko własnego słucha krzykuBóg zdumiony spogląda nie dowierzając oczomAH [Czytaj dalej…]
Sceny wakacyjne Ewa Karbowska | 2010-08-25 1. o braku Anioła Stróża - z muzeumpięć aniołów kolorowychna obrazie w Narodowymsię rozsiadło [Czytaj dalej…]
Letnia epizodyczność Ewa Karbowska | 2010-08-06 dobre chęcichoć tak chciałanie umiała żyćprzeciw sobienie zechciała pićmimo pragnieńnie zdążyła kochaćwięc od losu usłyszałajuż - wynocha [Czytaj dalej…]
Szarości i codzienności Ewa Karbowska | 2010-07-20 1.twarze i obliczanimfa z morskiej pianynad garnkiem bigosui ekonomistkaz grecko pięknym nosem [Czytaj dalej…]