Nowa matura - nie dajmy się zwariować

Waldemar Korczyński | 2010-03-31

Sakralizacja matematykiDo napisania tego tekstu skłoniły mnie kawiarniane dyskusje z ludźmi, których dzieci lub wnuki zdają w tym lub następnym roku maturę. Okazją były emitowane w telewizji reklamy matematyki (nb. może ktoś z Państwa wie ile to kosztowało i kto za to płacił?), gdzie przekonuje się widzów, że matematyka pozwoli im lepiej słyszeć muzykę i projektować schody. Ja znam kilku muzykujących, niektórych nawet nieźle muzykujących, matematyków, ale nie znam ani jednego muzyka, który miałby pojęcie o matematyce. Nie słyszałem też o tym, by matematyka miała jakikolwiek wpływ na proporcje schodów. Czytałem wielokrotnie o rozmaitych ciekawostkach dotyczących związków np. odbierania sztuki (architektura to też po części sztuka) z różnymi liczbami („złoty podział", liczba e itp.), ale nigdy nie słyszałem o stosowaniu matematyki przez kompozytorów ani konstruowaniu schodów na podstawie samej tylko znajomości matematyki. [Czytaj dalej…]

Nowy wspaniały akademicki świat tworzony przez najlepszych z najlepszych

Józef Wieczorek | 2009-02-21

Jak wiadomo w nauce pracują najlepsi, wyselekcjonowani w ciągu wielu lat zatrudnienia, którzy przeszli wielokrotnie weryfikację i uchronili się przed rotacją. Wcześniej rzecz jasna zostali jako najlepsi zatrudnieni w ‘nauce', aby ‘w niej robić'  najlepiej. Wielu zostało zatrudnionych przez swoich 'starych' już ‘robiących w nauce', którzy przecież najlepiej wiedzą co ich pociechy są w stanie zrobić i jeśli ich zatrudnili w nauce, to jasne, że są najlepsi. Innych zatrudniano z rekomendacji wiodącej siły narodu, która najlepiej wiedziała gdzie i jak nauka ma się sprawiać, aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej. [Czytaj dalej…]

„Niemcy" wracają?

Waldemar Korczyński | 2009-01-23

Sprawa Marka Migalskiego kolejny raz wyciągnęła stare w istocie pytania o kondycję i przyszłość nauki i „wyższego" nauczania. Dla niezorientowanych; dr Migalski jest politologiem z Uniwersytetu Śląskiego, któremu dwie polskie uczelnie odmówiły otworzenia przewodu habilitacyjnego. Dla jeszcze mniej zorientowanych; w nauce polskiej dopiero stopień naukowy doktora habilitowanego gwarantuje stabilizację pracy w uczelniach i instytutach naukowych. [Czytaj dalej…]

Pomóżmy elytom!

Waldemar Korczyński | 2009-01-09

Za komuny popularne było powiedzenie, że ekonomia polityczna socjalizmu ma uzasadniać, że w realnym socjalizmie, który był wówczas najlepszym i najbardziej postępowym ustrojem społecznym, musi być gorzej niż kapitalizmie. Ekonomia polityczna kapitalizmu pokazywała przyczyny, dla których w chylącym się do upadku kapitalizmie było robotnikom lepiej niż w krajach dyktatury proletariatu. Nikt się niczemu nie dziwił i wszystko było OK. [Czytaj dalej…]

O co w tej reformie chodzi?

Waldemar Korczyński | 2008-06-03

Co ma reforma reformować? Reformę min. Kudryckiej jako tako (mętnie) kapuję „emocjonalnie", ale nie rozumiem jej „racjonalnie".  Wpierw zastrzeżenia racjonalne. Czytam oto, że habilitacja ma być zlikwidowana, ale wszystkie związane z nią uprawnienia, i te bezpośrednie (np. możliwość promowania doktorów) i te pośrednie (np. dawanie „uprawnień do prowadzenia kierunków studiów") mają być utrzymane. Z drugiej strony powstać ma nowa formacja „doktorów certyfikowanych", którzy będą mieć wiele (czy wszystkie?) uprawnień obecnych „samodzielnych", którzy, jak wspomniano uprawnienia swe zachowają. A równocześnie słyszę, że nie ma to nic wspólnego z wprowadzaniem do nauki „marcowych docentów" w1968 roku. No to niech mi ktoś w tej materii mądry pokaże istotne (ale nie polityczne!) różnice. [Czytaj dalej…]

Wrażenia z III Kongresu Obywatelskiego

Waldemar Korczyński | 2008-05-23

Wspomniany w tytule Kongres odbywał się w sobotę, 17 maja br w auli Politechniki Warszawskiej. Ja uczestniczyłem w panelu poświeconym reformom nauki i szkolnictwa wyższego. Oczekiwałem (i chyba nie tylko ja), że dyskusja koncentrować się będzie dokoła dwóch tekstów; projektu reformy nauki szkolnictwa wyższego autorstwa MniSzW oraz propozycji wyartykułowanych w tekście prof. Jajszczyka „Polskie uniwersytety potrzebują reanimacji" Rzeczpospolita (26.02.2008 r.). Oczekiwania moje spełniły się co najwyżej połowicznie, bo okazało się, że niektórzy prelegenci przyjechali z własnymi propozycjami wybiegającymi poza poruszaną we wspomnianych dokumentach tematykę. [Czytaj dalej…]

Ile wykładni, ile definicji

Waldemar Korczyński | 2008-05-09

Dyskusja o reformie min. Kudryckiej, to dyskusja o reformie prawa, warto więc przypomnieć jak tzw. prawo funkcjonuje. Jest otóż zupełnie inaczej niż w naukach rozumianych jako "sciences", gdzie w miarę precyzyjnie definiuje się pojęcia i używa standardowej, relatywnie prostej logiki. Prawo posługuje się pojęciem normy, która jest wypowiedzią o zakazach, powinnościach etc.. To, czy w konkretnej sytuacji należy normę stosować czy nie zwala się na tzw. wykładnię, która stwierdza czy stan faktyczny wyczerpuje znamiona (czynu) określone w hipotezie normy. I w tym miejscu organ stosujący prawo, tak naprawdę, nie jest niczym związany. Może orzec, że dwa razy dwa to siedem, a piszący te słowa wywołał wojny punickie. Jedyne ograniczenia, to wydane wcześniej wykładnie dotyczące tej samej lub podobnych norm. I cześć; tu dyskusji nie ma, bo organ "uznał", "dał wiarę" i co tam jeszcze uczeni styliści prawni wymyślą. [Czytaj dalej…]