Czas kwitnących kasztanów…I

Miron Albedo | Opowiadania i małe formy literackie | | 2010-05-07

Każdy sam przeżywa swoje życie, ale nie każdy sam je kształtuje...(Fragmenty)(...)Poniedziałek, 12 maja, północ...Minęło pięć godzin od pierwszego egzaminu, z polaka. Nasmarowałem ponad osiem stron papieru podaniowego, ale wcale nie jestem pewien czy to, co tam nasmarowałem jest coś warte. Osobiście czuję niedosyt i i tkwi we mnie przekonanie, że stać mnie było i jest na znacznie więcej. Nie w sensie objętości, choć to też, lecz przede wszystkim w sensie ujęcia tematu. [Czytaj dalej…]

Pawłowy świat - Orkisz śpiewa Wysockiego, Okudżawę, Cohena, siebie i...

Ewa Karbowska | Kultura | | 2010-05-07

Motto:„gdy człowiek o wielu talentacha dusza miernotą nie tknięta"(E.K.)Powiedzieć o andrychowskim, a właściwie już od wielu lat krakowskim, artyście Pawle Orkiszu (markowy rocznik 1955), że to człowiek wybitnie utalentowany to, w zasadzie, nie powiedzieć o Nim nic. Jeśli dodać do tego, że wyjątkowo wszechstronny to i tak pozostajemy, w tym wypadku, w kręgu - uprzejmych wprawdzie, ale niewiele mówiących, ogólników, by nie rzec komunałów. [Czytaj dalej…]

O „Piątej stronie świata" Kazimierza Kutza

Ewa Karbowska | Kultura | | 2010-05-07

Piękna mądrość, mądre piękno, choć, niestety, nie tylkoDo tej lektury „Piątej strony świata" Kazimierza Kutza zabierałam się z wielką rezerwą, żeby nie powiedzieć, że bez przekonania. Główne  i najważniejsze powody takiego stanu rzeczy były dwa. Po pierwsze dlatego, że - ceniąc Jego talent reżyserski - bardzo bałam się rezultatów zmagań Kazimierza Kutza z literaturą. Po drugie pewnie dlatego, iż od zawsze nie podobają mi się niektóre wypowiedzi twórcy PERŁY W KORONIE o kobietach. [Czytaj dalej…]

Ja, karzeł moralny, nie chcę Hioba na prezydenta

Ewa Karbowska | Polska | | 2010-05-07

Trochę refleksji i zniesmaczeń pobocznychBIBLIA TYSIĄCLECIA # 1309„Czyż u Boga człowiek jest niewinny, czy u Stwórcy śmiertelnik jest czysty?" Wszak On sługom swoim nie ufa: i w aniołach braki dostrzega. A cóż mieszkańcy glinianych lepianek, których podstawy na piasku? - Łatwiej ich zgnieść niż mola." [Hi 4, 17-19]Bardzo długo zastanawiałam się nad tym, czy zabierać głos w sprawie tragedii spod Smoleńska. Czy jeszcze raz wracać do tego, co tyleż traumatyczne, ile omówione już niemal z każdej strony?... I tak zmagając się z sobą, i do końca nie mając pełnego przekonania, czy na pewno robię dobrze, doszłam do wniosku, że jest we mnie - w kwestii komentowania tego zdarzenia przez media, wykorzystywana go politycznie, czy wreszcie zachowania się w jego obliczu ważnych urzędników państwa - tyle samo mieszanych uczuć, co zwykłego ludzkiego gniewu. A skoro tak, to milczeć nie powinnam. Wobec tego zaczynam od początku. [Czytaj dalej…]