Desant Marsjan i najazd Hunów, czyli Warszawa przed Szczytem Gospodarczym

Redaktor Odpowiedzialny | Poprzednie numery | | 2004-04-27

Na dzień przed rozpoczęciem szczytu większość Polaków nie wie, o co w tej imprezie chodzi. Najwyższe władze państwa, organizując imprezę, nie raczyły ani razu poinformować obywateli, co to za szczyt, w jakim celu się odbywa i w ogóle, po co to wszystko. Oczywiście Europejski szczyt Gospodarczy jest bardzo ważną i POTRZEBNĄ imprezą, ale skąd mają obywatele RP o tym wiedzieć? [Czytaj dalej…]

Jest za co przepraszać

Janusz Krakowian | Poprzednie numery | | 2004-04-27

Cóż, Polska jest krajem, który nie przestaje zadziwiać. Dziś nasze sądy ogłosiły trzy wyroki. W dwóch, na karę więzienia i to na własną prośbę, skazano dwie osoby. Mimo iż osoby te twierdzą, że są niewinne, to jednak chcą być ukarane i same wyznaczyły sobie karę, potwierdzając tym samym powszechne twierdzenie, że w Polsce siedzi się za niewinność. Trzeci wyrok zapadł w sprawie, w której nawet prokuratura starała się bronić oskarżonego. Sam werdykt zaś był zaskakujący dla wszystkich, oprócz oczywiście grupy trzymającej władzę. [Czytaj dalej…]

Komunizm a nazizm – w obronie Sandry Kalniete

Krzysztof Łoziński | Historia | | 2004-04-25

W XX wieku zgładzono w egzekucjach 260 milionów ludzi. Trzy razy więcej, niż zginęło w wojnach, łącznie z obydwoma wojnami światowymi. Z tych 260 milionów ludzi aż 240 milionów zabili komuniści, a tylko około 20 milionów wszelkie inne reżimy, łącznie z hitlerowcami. Nie można więc obrażać się, gdy ktoś twierdzi, że komunizm nie był lepszy od nazizmu i twierdzić, że jest to umniejszanie zbrodni Holocaustu. [Czytaj dalej…]

Bez porównania

Albert Axeldorf | Poprzednie numery | | 2004-04-23

Ubuland – instrukcja obsługi Odkryłem prawdę wydawałoby się oczywistą, że wszędzie jest inaczej niż TU. Nie chodzi o Amerykę i Polskę, ale generalnie TU określa miejsce, z którego wyruszamy w podróż. TU na Manhattanie jest inaczej niż TU w Texasie i jeszcze bardziej inaczej niż w Main. Na Nowym Świecie w Warszawie jest zupełnie inaczej niż TU na Broadway’u w Nowym Jorku. Jakiekolwiek porównania nie mają sensu, ani jest lepiej, ani gorzej, po prostu INACZEJ. [Czytaj dalej…]

Z autu

Aleksander Wieczorkowski | Poprzednie numery | | 2004-04-23

Pół żartem, całkiem serio Dwa miesiące temu ukończyłem 75 lat i miałem za sobą 50 lat dziennikarstwa. Owe rocznice obchodziliśmy hucznie z moją żona w Warszawie i córką w Nowym Jorku. Miłą niespodzianka była kartka z życzeniami od Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, którego jestem współzałożycielem. Spodziewałem się bowiem, że nie odezwie się pies z kulawą nogą i o dziwo – tym razem moja prognoza okazała się nader trafna. [Czytaj dalej…]